Wykonane dawno temu, moje początki scrapbookingu:) Reniferki, zawijaski i ogólnie wszystko (tylko prześliczne, tekturowe gwiazdki ze scrapińca) rysowane, wycinane przeze mnie - mało jeszcze wtedy miałam przydasiów scrapowych;) Ale jakoś poszło:)
Druga strona, taka tam sobie, teraz zupełnie inaczej bym zrobiła, ale cóż , tak było;)
I wszystkie razem:
Bardzo fajne są, a Twoje reniferki dodają im oryginalności :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że anioł wylądował bezpiecznie u Ciebie:)))Serdecznie pozdrawiam:))I jestem dziwnie pewna tego, że Loretta znalazła wspaniały, nowy domek:))
OdpowiedzUsuńUrocze są:) Takie słodkie pierniczkowe domeczki:) I bez przydasiów śwqietne rzeczy Ci wychodziły:)
OdpowiedzUsuń