niedziela, 3 listopada 2013

294. Lampiony z kalki technicznej.

Zrobione dawno temu, ot taka propozycja na nastrojowe wieczory;)

Pierwszy kolorowany kredkami oil pastels i "rozmazany" terpentyną + stemplowane motylki:



Drugi malowany ręcznie czarnym tuszem (wzór wymyśliłam na poczekaniu;)



I trzeci składany w harmonijkę z naklejką (stickersem):


I który podoba się Wam najbardziej?;)

18 komentarzy:

  1. Cudowne są te lampiony, pięknie przebija przez kalkę światło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super pomysł. Serdecznie pozdrawiam. Jola

    OdpowiedzUsuń
  3. cudne lampiony:) wieczór przy takim światełku musi być bardzo romantyczny:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Drugi, zdecydowanie, mistrzostwo w rysowaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne, nastrojowe. Waham się między pierwszym (piękne tło) a drugim (świetny rysunek).

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, wszystkie są przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Very beautiful end original ideas dear Oribella...
    hugs Ada

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne są:) Ten z czarnym motywem mnie zachwycił:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie śliczne! Tutaj w Szwajcarii dzieci zawsze jesienią robią kolorowe lampiony (na świeczuszki) i potem organizowane są pochody z nimi przy śpiewie. Bardzo ładna tradycja. Tak mi się skojarzyło z Twoimi, choć to nie zupełnie to samo :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastyczne, ale ta druga, no przecudna!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mega pomysł!! Świetnie wyglądają te lampioniki

    OdpowiedzUsuń
  12. Rewelacyjne! Dwójka to mój faworyt, podziwiam wzór :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Rewelacja, nawet dla tych co się boją ognia ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony ślad odwiedzin:)