Tę makietę zrobiłam kilka lat temu, była na kilku wystawach. Teraz jak patrzę na fotki to wiele bym pozmieniała, przede wszystkim całą aranżację:) Ale każdy kiedyś zaczynał, no i wtedy wydawała mi się prawie idealna;) A skoro o początkach mowa, to namawiam do spróbowania sił w sztuce origami:) To nie takie trudne, a efekty są niejednokrotnie wspaniale:)
Kilka ogólnych informacji o origami zamieściłam tutaj i zachęcam do poczytania i pooglądania, a potem ... mam w planach jakieś przystępne kursy składania ... np. kwiatów, użytecznych rzeczy, itp.:)
A oto wspomniane makiety:
Autorów kwiatów niestety nie pamiętam, a łabędź to model z tzw. "modułu chińskiego".
I jeszcze z różami i bluszczem autorstwa Yoshiko Kawai:
I te same róże, tym razem w bukiecie:
Pozdrawiam wszystkich miłych "tuzaglądaczy":)
Jeśli o origami chodzi.... zapraszam do siebie.. :)
OdpowiedzUsuńWitaj Polly, miło poznać kolejną składającą osóbkę:)
OdpowiedzUsuńpiękne kwiaty ,zwłaszcza pnąca róża - jak żywa.
OdpowiedzUsuńcudne róże, piękne makiety, same łabędzie wyglądają zjawiskowo!
OdpowiedzUsuńJa tak dawno nic nie składałam. Ale nareszcie jestem wolna. I teraz i scrapować i składać papier zamierzam.
OdpowiedzUsuńA Twoje kompozycje kwiatowe miałam przyjemność oglądać w Myślenicach. To prawdziwe mistrzostwo. Podziwiam talent.
Piękne! Podziwiam;)
OdpowiedzUsuńSongaja, a ja nie wiedziałam, że byłaś, strasznie się cieszę i baaardzo dziękuję za uznanie:*
OdpowiedzUsuńAle się napracowałaś! Świetne rzeczy! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cudne są Twoje prace origami, zwłaszcza na żywo:) Majstersztyk:)
OdpowiedzUsuńWow!!! Jestem pod wrażeniem Twoich zdolnych paluszków :)
OdpowiedzUsuń